Sesja narzeczeńska w mieście Kraków
To nie do końca prawda, że zobaczycie tutaj tylko kadry, gdzie sesja narzeczeńska w mieście będzie tematem przewodnim. Taki był co prawda zamysł, aby tłem do miłosnych pląsów Asi i Piotrka było krakowskie Podgórze, ale życie często przynosi więcej, niż pierwotnie zakładamy! Poniższe ponad 100 fotografii rozpoczyna się na Rynku Podgórskim, u stóp Kościoła Św. Józefa, a kończy w sielankowej scenerii na łące. To niby tylko jedna sesja, ale Asia zdążyła zmienić stylizację, a ja miałem okazję testować nowy aparat i nowy obiektyw. Zapraszam!
Koniecznie zobaczcie ostatni wpis na moim Blogu: wesele slow wedding Stara Kuźnia Pstrągownia – piękni Ludzie i piękne okolice na ślub!

Po co komu miłosna sesja Pary?
Miłosna sesja zakochanych może wydawać się luksusem (w końcu znajduje się na górze piramidy potrzeb Maslowa), ale niesie za sobą wiele wartości i emocji, które czynią ją wyjątkową. Oto powody, dla których warto się na nią zdecydować:
- Uwiecznienie miłości. Miłosna sesja pozwala zatrzymać w czasie emocje, uczucia i piękne chwile, które mogą być trudne do uchwycenia na co dzień. To pamiątka na lata.
- Celebracja związku. Może być doskonałą okazją do uczczenia ważnego etapu w relacji, takiego jak zaręczyny, rocznica czy po prostu chęć docenienia wspólnych chwil.
- Przeżycie wyjątkowej chwili. Profesjonalna sesja, to także możliwość spędzenia czasu razem w nietypowy sposób – w pięknym miejscu, w romantycznej atmosferze.
- Pamiątka dla przyszłych pokoleń. Zdjęcia z sesji mogą być pięknym dziedzictwem, pokazującym Waszą miłość dzieciom i wnukom.
- Romantyczny gest. Zorganizowanie sesji zdjęciowej może być prezentem dla ukochanej osoby, który pokaże, jak bardzo zależy Ci na wspólnych chwilach.
- Budowanie bliskości. Wspólne pozowanie, śmiech i odkrywanie siebie nawzajem w nowym kontekście wzmacniają więź i przypominają, dlaczego jesteście razem.
- Piękno profesjonalnych zdjęć. W codziennym życiu rzadko mamy okazję uwiecznić siebie w romantycznych ujęciach, które będą jednocześnie artystyczne i wyjątkowe.
- Ucieczka od rutyny. Taka sesja narzeczeńska w mieście, to także sposób na chwilowe oderwanie się od codzienności i spędzenie czasu w kreatywny sposób, który pozwoli naładować emocjonalne baterie.
Na 3 miesiące przed swoim ślubem (zgadnijcie kto fotografował tę Uroczystość? 😀) Asia i Piotrek przyjechali z Warszawy na randkę do Krakowa. Efekty tej miłosnej sesji zdjęciowej znajdziecie poniżej!
Gdzie na sesję zakochanych w Krakowie?
„Panie mój” jak to mówił kolega ze studiów – to chyba najlepsza odpowiedź na to pytanie. Zdjęcia zakochanych można robić właściwie w każdym miejscu… ale Kraków to Kraków – tutaj w końcu „chodzi się z księżycem w butonierce” i parafrazując przywołaną piosenkę „tutaj zdjęcia rodzą się najlepsze„. Faktycznie, stolica Małopolski oferuje wiele atrakcyjnych miejsc na zrobienie zdjęć w plenerze. Do wyboru, do koloru!
Być może jest jakieś miejsce, które dla Waszego związku, dla Waszej znajomości rozgrzewa Wasze serca – jeśli jest taka przestrzeń, którą darzycie sentymentem – bingo! Tam właśnie udajcie się na wspólne zdjęcia.
Jeśli nie macie pomysłu na to, gdzie zrobić sesję dla zakochanych, narzeczeńską, albo rodzinną – zdajcie się na oko i doświadczenie fotografa z Krakowa.
Przebieg romantycznej sesji zakochanych
Wspomniałem już o tym, że Asia i Piotrek przyjechali do Krakowa specjalnie na wspólne zdjęcia. Zaproponowałem spotkanie na Rynku Podgórskim, a naszym celem była sesja narzeczeńska w mieście.
Dodam jeszcze, że przy okazji tego spotkania piekłem dwie pieczenie na jednym rożnie, albo raczej na jednej sesji narzeczeńskiej. Sesja sesją, ale jednocześnie testowałem nowy aparat i nowy obiektyw. Oswajałem się z pełnoklatkowym Canonem R6 Mark II oraz genialnym, topowym obiektywem Canon RF 28-70 L o stałym świetle 2.0! Jeden obiektyw, który zawiera w sobie 4 stałki (28-35-50 i 70 mm). Choć osobiście od kilku lat wolę pracę na 2 aparaty i podpięte dwa obiektywy stałoogniskowe, to świadome używanie tego zoomu to czysta radość z fotografowania.
Jakieś wady? Cena i waga – taki zestaw przekracza 2 kg. Choć w dalszym ciągu wolę jednak stałki, to ten aparat w końcu zawitał w mojej torbie po jakimś czasie :). A na ten zoom ciągle mam chrapkę!
Wracamy do zdjęć! Sesja zaręczynowa rozpoczęła się na schodach Kościoła Św. Józefa. Przyznam, że mam wielki sentyment do tej Świątyni, to tutaj fotografowałem wiele lat temu jedno ze swoich pierwszych zleceń i tutaj też pojawiam się regularnie na ślubach, albo jako fotograf na Chrzest w Kraków.
Cały teren wokół tego neogotyckiego kościoła to świetna przestrzeń do fantastycznie spędzonego czasu, do odnajdowania urokliwych zakamarków w których powstają ciekawe kadry. Ponieważ głód zdjęć dokuczał nam wszystkim, swoje kroki skierowaliśmy w stronę Wisły – bulwary wiślane i kawa pita przez zakochanych to dla mnie kolejne tło do szkicowania tej historii miłosnej. To jeszcze nie był koniec naszego spotkania, bo zahaczyliśmy jeszcze spontanicznie o wnętrze „przypadkowo” otwartej kamienicy. Finalnie zamieniliśmy scenerię – sesja narzeczeńska w mieście zamieniła się na sesję zaręczynową na łące. Co prawda dalej byliśmy w Podgórzu, ale wokoło było przestrzennie, zielono – dotarliśmy do Wzgórza Lasoty i do najmniejszego kościoła w Krakowie – chodzi oczywiście o zabytkowy Kościół Św. Benedykta.
Uczta zdjęciowa dobiegła końca, zarówno Asia i Piotrek oraz piszący te słowa poczuliśmy, że nasza przygoda zapełniła karty pamięci świetnymi obrazami, którymi poniżej chciałbym się z Wami podzielić!






































































































