Radosna fotografia ślubna Nowy Sącz
To nie do końca tak, jak napisałem w tytule. Co prawda w poniższej historii pierwsze skrzypce będzie wiodła fotografia ślubna Nowy Sącz, ale tak gwoli ścisłości w dniu zaślubin Joli i Damiana swoje zadanie zacząłem w Krakowie, a skończyłem bliżej Limanowej niż Sącza. Co poradzić mogę na to, że optymalizacja wpisów na Blogu wymaga pewnych uproszczeń i uogólnień ;).
Tradycyjnie z początkiem kolejnego roku idę jak burza z pokazywaniem kolejnych ślubów. To niby w kółko podobny temat, jednak za każdym razem jest trochę inaczej. Sprawdźcie jak wygląda naturalna fotografia ślubna Myślenice.

Jaki jest sposób na dobre zdjęcia weselne?
Ano jest taki sposób, nawet bardzo prosty! Jak każda „aktywność”, bycie fotografowanym wymaga praktyki i oswojenia się z tą niecodzienną sytuacją, jaką jest pozowanie przed obiektywem. Para Młoda w dniu ślubu ma naprawdę sporo na głowie. Sam wiele lat temu byłem panem młodym i mogłem przekonać się jak to jest po tej drugiej stronie. To doświadczenie też przyniosło owoce podczas mojej regularnej pracy z aparatem w ręku.
Jako ciekawostkę wspomnę, że w 2025 roku będę obchodził 13 lat od kiedy zawodowo fotografuję śluby (od 2012 roku!). Napisałem zawodowo, bo z pierwszymi Parami Młodymi miałem styczność już wcześniej.
To w końcu jak jest z tym patentem na dobre zdjęcia? Zdecydowanie warto wcześniej pójść na sesję zdjęciową! Dla zakochanych najlepszym rozwiązaniem będzie sesja narzeczeńska, zwana też zaręczynową, albo przedślubną. Daję słowo, że nawet z największych Nerdo-Geeków i Introwertyków wyciągnę uśmiech, pogodę ducha i naturalność. Obiecuję też, że odbędzie się to bez zażywania jakichkolwiek pobudzających substancji. Wystarczy, że będzie między Wami dużo Miłości – poeta Jan Rybowicz pisał, że to „najpiękniejszy nar-ko-tyk” :).
Z Jolą i Damianem spotkałem się w Krakowie na wspomnianej sesji dla zakochanych, której zaledwie podgląd możecie zobaczyć poniżej – w końcu to reportaż ślubny. Jak sami widzicie, godzinne spotkanie może zamienić się wiele ciepłych kadrów, które można wykorzystać na zaproszeniach ślubnych lub jako prezent dla rodziców podczas popularnych podziękowań.
Jeśli jednak jesteście głodni zdjęć zaręczynowych, to polecam obejrzeć sesję narzeczeńską w mieście oraz rzućcie okiem na sesję w krakowskim Ogrodzie Botanicznym – oczywiście w podobnej konwencji.









Fotografia ślubna Nowy Sącz chwilowo pokryta chmurami i skąpana w deszczu
Chyba każda Para Młoda i tym bardziej każda Panna Młoda marzy o pięknej pogodzie w dniu swojego ślubu. Czasami rzeczywistość jednak weryfikuje plany i marzenia po swojemu, co przejawia się np. opadem deszczu. Oczywiście jest to okoliczność, która potrafi być trochę uciążliwa, ale czy są dla zakochanych jakieś przeszkody, których nie można pokonać?
Jak wspomniałem na wstępie, przygotowania ślubne rozpocząłem od Pana Młodego. Damiana odwiedziłem w miejscu w którym dorastał, by następnie po przejechaniu 70 km pojawić się u Panny Młodej. Oczywiście przez cały ten czas deszcz wystukiwał rytm w tempie – użyję terminologii muzycznej – od adagio do presto włącznie :).
Ten deszczowy koncert nie trwał w nieskończoność, bo w drodze do kościoła niebo co prawda dalej było zachmurzone, ale przynajmniej skończyły się opady!
Ślub w Kościele Świętego Józefa Rzemieślnika w Krosnej
Para Młoda pojawiła się w Kościele Świętego Józefa Rzemieślnika w miejscowości Krosna. To Świątynia w której fotografowałem w przeszłości już kilka razy. Ceremonia ślubna przebiegała w pogodnej atmosferze – zresztą sami sprawdźcie kadry. Aura dalej dopisywała, ruszyliśmy na miejsce przyjęcia weselnego do położonej kilka kilometrów dalej sali.





























































Wesele w Restauracji „Przy młynie” w Żmiącej
Przyznam, że mam ogromny sentyment do Restauracji „Przy młynie” oraz do miejscowości w której ten obiekt jest położony, czyli do Żmiącej. Byłem tutaj wiele razy na ślubach i weselach – muszę podkreślić, że mieszkańcy tych okolic są niezwykle ciepli i otwarci.
Chwaliłem się tym, że mój kontakt z fotografią ślubną rozpoczął się dawno temu, a to przekłada się na zdobywanie kolejnych zleceń: ślubnych i na fotografowanie chrztu poprzez polecenia od zadowolonych Klientów.
Podam przykład w jaki sposób pojawiłem się na opisywanym tutaj zleceniu. Otóż na ślubie Joli i Damiana (2024) znalazłem się dzięki temu, że wcześniej pracowałem z innymi Parami Młodymi, a mianowicie byli to:
Ewa & Darek (2016) => Magda & Kuba (2019) => Ewelina & Wojtek (2020) => Aga & Artur (2022). Kto będzie następny? Następną Parą będzie Justyna i Radek w 2026 roku!
A kolejną zakochaną Parą może będziecie właśnie Wy? 😉








































Sesja ślubna w dniu wesela
Plener zdjęciowy w najbliższej okolicy wesela wpisuje się w filozofię: „zamknijmy projekt ślub w jednym dniu”. Takie podejście ma wiele zalet:
- zatrzymujemy emocje na świeżo – radość, wzruszenie i ekscytacja są niepowtarzalne i naturalne,
- Para Młoda wygląda promiennie, pierwsze chwile małżeństwa są unikatowe w tym wyjątkowym dniu,
- strój, makijaż i fryzura są idealne – wszystko jest dopasowane do ślubnego klimatu,
- dekoracje i miejsce uroczystości mogą stanowić piękne tło do zdjęć,
- brak konieczności organizowania dodatkowego dnia na sesję plenerową,
- nie trzeba ponownie robić makijażu, fryzury,
- można wybrać krótką przerwę na zdjęcia, nie opuszczając gości na długo – tak jak pokazuje fotografia ślubna Nowy Sącz.


































































