Ślub i Wesele na Rynku w Krakowie
To był jeden z najbardziej gorących dni w roku. Ile było stopni w powietrzu? Nie wiem. Termometr eksplodował. W stolicy małopolski było jak w piosence „Summer In The city” Joe Cocker’a. Michał Grzanka – Fotograf ślubny Kraków pracuje w każdych warunkach! Serdecznie zapraszam do obejrzenia tych gorących fotografii!

Przede mną było ślubne spotkanie z Marią i Samuelem. Zacząłem od wizyty u Mamy Panny Młodej. Para Młoda otrzymała w prezencie naszą epopeję narodową, czyli „Pana Tadeusza”, w wersji z tłumaczeniem na język angielski. Dlaczego tak? Zapomniałem napisać. Samuel pochodzi z Nowej Zelandii. Maria i Sam mieli zamieszkać w kraju, w którym Peter Jackson stworzył swoją Trylogię. Więc prezent-symbol był dobrany odpowiednio.
Z Samuelem mieliśmy zobaczyć się ponownie dopiero tuż przed ceremonią w kościele.


Przygotowania ślubne w Sercu Krakowa
Z Marią udaliśmy się na Stare Miasto w Krakowie. Generalnie cały dzień spędziliśmy krążąc wokół krakowskiego Rynku. Sukiennice, Kościół Mariacki, przybiliśmy piątkę z Adasiem. Lajkonika tylko nie było, bo się gdzieś zapodział. Za to szykowała się wielka impreza, bo tego dnia swój finał miał wyścig kolarski Tour de Pologne. Też na Rynku. Kumulacja!

Fryzura i makijaż ślubny Marii powstawały w Salonie ROMAN Hair & Beauty. To fajne miejsce o blisko stuletniej tradycji.









Panna Młoda i Hotel Stary

Udaliśmy się do Hotelu Starego, gdzie Maria kończyła etap swoich przygotowań. Pomoc Świadkowej była na wagę złota. Przed nami było dotarcie do kościoła w taki sposób, aby nie doszło do przedwczesnego spotkania Pary Młodej ze sobą. Plan był taki, żeby Samuel zobaczył swoją Wybrankę dopiero przy ołtarzu.
















Ślub w Kolegiacie Świętej Anny
Wszystko poszło jak po maśle. Samuel czekał ze swoim Świadkiem wewnątrz Kolegiaty Świętej Anny. Maria mogła liczyć na wsparcie swojego Brata przy prowadzeniu pod ołtarz.





Przysięga małżeńska i zakładanie obrączek odbyły się w swoim klasycznym rytmie. Po zakończonej Mszy ślubnej Młodzi Małżonkowie opuszczali świątynię w cudownych nastrojach. Zgromadzeni Goście składali życzenia na schodach prowadzących do kościoła.






















Spontaniczna sesja zdjęciowa w dniu ślubu
Ruszyliśmy weselnym orszakiem na piechotę. Znaleźliśmy chwilę na zdjęcie Pary Młodej razem z zaproszonymi Gośćmi. Weselnicy udali się do finalnego miejsca, gdzie było zorganizowane wesele na Rynku w Krakowie.

Młodzi Małżonkowie wygospodarowali czas na krótką sesję plenerową w dniu ślubu. Przypomnę tylko, że wystarczy nawet kilkanaście minut na miłosne zdjęcia tylko Waszej Dwójki. Warto poświęcić chwilę na takie ujęcia.












Przyjęcie weselne w Restauracji No7

Nadeszło długo oczekiwane wesele. Był toast, przywitanie chlebem i solą przez obie Mamy Pary Młodej. Po smacznym obiedzie, nastąpiły krótkie przemowy i ruszyła zabawa. Po krótkich tradycyjnych oczepinach przyszedł czas na oczekiwany przez wszystkich tort.

























„Kolejny ciekawy ślub za mną” – pomyślałem – kończąc swoje obowiązki.